czwartek

Wpis 12 ( 12.02.14 )

Sporo ostatnio myślałem w nocy. I uznałem, że tak mało czasu spędziłem z rodziną w ostatnich latach. I teraz, gdy zmarłem rzadko ich odwiedzam. Jeśli chcecie, nazywajcie mnie dupkiem. Nazywajcie mnie tak bo o nich nie dbam. Ale fakt jest taki, że oni to znieśli. Znieśli moją śmierć. Może nadal ją odczuwają, ale podnieśli się z niej. A Harry.. On.. On po prostu nie daje rady. Cięć jest coraz więcej. Gemma zaprowadziła go dziś do psychiatry. Jednak nic to nie dało. Przesiedział on tam nie mówiąc kompletnie nic. "Doktor" uznał, że ma zbyt duże załamanie, ale nie wie dlaczego. Uznał, że musi się komuś zwierzać z problemów. Ale problem jest w tym, że Harry nie chce rozmawiać z NIKIM. Dlatego też psychiatra postanowił, żeby Harry pisał pamiętnik i co wizytę, będzie mu go oddawał. Nie wiem czy to się uda. Minął cały dzień a jak na razie nie wpisał tam nic a nic. Boże, jak ja się o niego martwię. To okropne co moja śmierć mu wyrządziła. Nigdy nie przypuszczałem, że doprowadzę go do takiego stanu. Czuję się winny i jestem winny. Gdyby nie moja głupota. Ale cóż. Tego się już nie odwróci. To takie przykre. Harry usnął i ślicznie sobie śpi. Jego długie podkręcone rzęsy idealnie się łączą. Powieki zakryły mi jego oczy, zielone jak kołyszące się na lekkim wietrze trawy na łące. Ułożył się wygodnie na poduszce, a jego bujne kasztanowe loki przykryły jego już nie uśmiechającą się twarz. To wszystko jest takie poplątane. Ale leżę tu obok niego. Przytulam go i modlę się, żeby to był tylko sen. Długi, dziwny i debilny sen. I że gdy się obudzę, to będzie leżał koło mnie. Wtulony w mój nagi tors chrapiąc mi do ucha. Heh. Jak ja za tym tęsknię. Nawet za tym chrapaniem, a zawsze mnie to irytowało. Ale co ja bym teraz dał żeby mi pochrapał do ucha. Żeby mnie łaskotał tymi swoimi lokami. Jak ja cholernie za nim tęsknię. To , to jest nie do opisania. Po prostu, czuję pustkę w sercu i nie mogę jej niczym zapełnić.

1 komentarz:

  1. Czemu to takie smutne :( Weź daj w następnym wpisie jakąś małą kropelkę nadziei,że z Harrym będzie lepiej :)

    OdpowiedzUsuń