niedziela

Wpis 2

   Nie mam co robić. Naprawdę. Jestem w Niebie i się nudzę. Trzeba być mną żeby nie mieć co robić w Niebie. Więc sięgnąłem do pamięrnika licząc, że może coś mi przyjdzie do tej pustej głowy. I właśnie jestem tu nie wiedząc co napisać. Może napisać jakąś głupią historyjkę? A może spisać tu co się dzieje? Nie to złe rozwiązanie. Może spiszę tu jakie było moje życie? Dlaczego zmarłem? Tak. To chyba dobry plan.

   A więc. Jak już wspominałem byłem piosenkarzem. Zespół miał miliony fanów. Ja sam miałem ich sporo. Lubiłem śpiewać i występować przed takim wielkim tłumem. Fani piszczeli, krzyczeli, a nawet płakali. Wszystko na nasz widok. Wydawałoby sie to paranoją, ale taki był nasz świat. Nie było łatwo. Wszędzie paparazzi czychali by tylko zrobić nam jakieś upokarzające zdjęcie. Sława ma swój koszt. Trzeba zapłacić prywatnością. Gdzie się nie ruszysz, tam fanki i paparazzi. Nawet do zwykłego sklepu nie można wyjść normalnie. Po prostu chore. Ale dało się to jakoś znieść. Niestety wiązało się to z czymś innym.

   Zapewne jeśli mnie znacie to kojarzycie co to Larry i Elouonor. Shipowaliście każdy równie dzielnie, ale prawda jest taka źe nie byłem z żadnym z nich na poważnie. Z Harrym nie byłem wcale. Z El byłem tylko dla reklamy. Nie była ona zła, ale po prostu jej nie kochałem. Co zrobić? Nic. Trzeba było się z tym pogodzić. Modest zarządzał wszystkim. Bogu dzięki, że Elka była przemiłą osobą. Ogólnie byliśmy przyjaciółmi. Mogłem na nią liczyć. Nigdy w życiu nie przespałem się z Elką i nie zamierzałem. Nie miałem nawet możliwości kogoś kochać. Wiem, to brzmi głupio, ale to prawda. Miałem przecież El, więc nie mogłem się spotykać z nikim innym.

   Może was ciekawi czy kogoś kochałem za życia? Odpowiedź brzmi tak. I to bardzo. Ale wiedziałem, że to niemożlie, więc nawet nie próbowałem. Ciekawi was kim była ta osoba? Pewnie tak. Ale jakoś na razie tego nie powiem. Może nie chcę wam tego mówić, bo mi głupio, albo po prostu wciąż nie jestem pewien czy to prawda.

   Mówiłem już, że za niedługo udaję się na Ziemię? Zobaczę co tam u rodziców, Elki i chłopaków. Ciekawe, jak się mają. W każdym razie, chyba pójdę do dziadków. Pogadam z nimi. Nadrobię ten czas, który straciłem.

3 komentarze:

  1. Bardzo ciekawy! Czekam na nn! Zapraszam do siebie : http://sorenessharrystyles.blogspot.com/
    <333 cieszę się, że dałaś mi linka do tego bloga, jest świetny! Pisz dalej!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję bardzo. Liczę że będziesz czytać dalej. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Aaaa!! <3 mamuniu..świetny tylko ciekawi mnie jak on będzie gadał z dziadkami chociaż ni żyje..ale cii xd <3

    OdpowiedzUsuń